poniedziałek, 9 września 2013

This is pop, czyli odpowiedź na list do Dziennika Trybuna „Seksizm i głupota”

Nie słucham muzyki pop, ale sądzę, że przykład piosenki „Brurred Lines” wpisuje się w popularną tendencję współczesnej kultury masowej. Był taki program (nie wiem czy jest) na kanale Viva „O co Kaman?”. Czasem oglądałem, że by zobaczyć jak idiotyczne są teksty piosenek popowych typu „mam najfajniejszą dupę na świecie” itd. (o muzyce nie wspomnę). To jest problem, ale zakaz emisji niczego nie zmieni.
Szczególnie seksistowscy są bywalcy dyskotek dla których „posiadanie fajnej dupy” jest wyznacznikiem bytu. Zawsze gardziłem taką postawą, ale przecież nie zamknę wszystkich dyskotek gdzie puszcza się seksistowskie treści. Tego jest zbyt wiele nawet w polskiej „muzyce”. Do tego pragnę zauważyć, że większość dziewczyn na seksizm się godzi. Czy warto się bić o te „głupie laski”, „blachary”, które nie mają godności sufrażystek? Można je jedynie uświadomić o ich głupocie. Emancypacja kobiet w Polsce to trudny proces, tym bardziej w panującym femino-sceptycyzmie.

Co do gwałtów to moim zdanie sprawa jest bardziej złożona i o tym powinna toczyć się dyskusja. Należy do tej sprawy podejść bardziej psychologicznie niż dogmatycznie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz