27.06.2013 r. Dzień m.in. strajku
pracowników firmy Energia. I właśnie w takim oto dniu w Radiu Gdańsk zaczyna
się toczyć dyskusja na temat dekomunizacji (ważny temat w końcu, bardzo
adekwatny w obliczu „ruchu ulicznego”). W studiu pojawiają się jacyś goście z
Francji, czy Grecji. Dyskusję prowadzi jakaś urocza kretynka. Dyskutanci nie
mogą przeboleć, że jest gdzieś ulica Świerczewskiego albo Nowotki. Prowadząca
urządza sobie podśmiechujki wymieniając w jednym rzędzie Lenina, Stalina,
Marksa i Komunę Paryską, itd. Ogółem typowy pseudointeligencki trolling z
komunizmu, socjalizmu. Ostatecznym powodem, aby wyłączyć radio była wypowiedź
Uroczej Idiotki : „(…) trzeba oddzielić lewicę od socjalizmu czy komunizmu”.
? !!!!! ?! WTF! Radzę się
dokształcić. Mamy owszem wolność słowa i bardzo dobrze. Toteż z niej korzystam
i mówię: tak niedoczytane osoby jak w.w. prezenterka nie powinna wypowiadać się
w radiu publicznym i robić ludziom (zwłaszcza młodym) wody z mózgu! Polecam
poprawnie przyswoić sobie znaczenie używanych terminów, sięgnąć do
historii i poczytać „Manifest
Komunistyczny” czy „Zasady komunizmu” jeśli chce się to krytykować. O ile
lewica (która ma swoich założeniach obronę robotników) nie musi być
komunistyczna, to jak może nie być socjalistyczna?! Przecież to tak szeroki
termin, że zmieści w nim się m.in. socjaldemokracja, komunizm, niektóre ruchy
anarchistyczne czy konserwatywne. No jasne, lewica to przecież liberalizm rodem
z SLD i Ruchu Palikota, ochrona własności prywatnej, przedsiębiorców i te
sprawy. A Radio Gdańsk „probsuje” tym „którym się chce”.
Radio Gdańsk ma ode mnie „bana”.
Tako wkurwia się Cypouch
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz