czwartek, 12 września 2013

„Dekomunizacja” w Radiu Gdańsk

27.06.2013 r. Dzień m.in. strajku pracowników firmy Energia. I właśnie w takim oto dniu w Radiu Gdańsk zaczyna się toczyć dyskusja na temat dekomunizacji (ważny temat w końcu, bardzo adekwatny w obliczu „ruchu ulicznego”). W studiu pojawiają się jacyś goście z Francji, czy Grecji. Dyskusję prowadzi jakaś urocza kretynka. Dyskutanci nie mogą przeboleć, że jest gdzieś ulica Świerczewskiego albo Nowotki. Prowadząca urządza sobie podśmiechujki wymieniając w jednym rzędzie Lenina, Stalina, Marksa i Komunę Paryską, itd. Ogółem typowy pseudointeligencki trolling z komunizmu, socjalizmu. Ostatecznym powodem, aby wyłączyć radio była wypowiedź Uroczej Idiotki : „(…) trzeba oddzielić lewicę od socjalizmu czy komunizmu”.
? !!!!! ?! WTF! Radzę się dokształcić. Mamy owszem wolność słowa i bardzo dobrze. Toteż z niej korzystam i mówię: tak niedoczytane osoby jak w.w. prezenterka nie powinna wypowiadać się w radiu publicznym i robić ludziom (zwłaszcza młodym) wody z mózgu! Polecam poprawnie przyswoić sobie znaczenie używanych terminów, sięgnąć do historii  i poczytać „Manifest Komunistyczny” czy „Zasady komunizmu” jeśli chce się to krytykować. O ile lewica (która ma swoich założeniach obronę robotników) nie musi być komunistyczna, to jak może nie być socjalistyczna?! Przecież to tak szeroki termin, że zmieści w nim się m.in. socjaldemokracja, komunizm, niektóre ruchy anarchistyczne czy konserwatywne. No jasne, lewica to przecież liberalizm rodem z SLD i Ruchu Palikota, ochrona własności prywatnej, przedsiębiorców i te sprawy. A Radio Gdańsk „probsuje” tym „którym się chce”.
Radio Gdańsk ma ode mnie „bana”.

Tako wkurwia się Cypouch

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz